Oddać wygląd w dobre ręce


Ślub to szczególny moment w życiu kobiety, dlatego tak ważne jest, aby w miesiącach poprzedzających wielki dzień miała ona obok siebie życzliwe osoby, które będą służyły jej radą i pomocą w kreowaniu odświętnego wizerunku. Kreatorzy wizerunku proponują: "oddaj stylizację ślubną w dobre ręce". W ręce specjalistów, którzy kompleksowo pomogą w wyborze sukni, dodatków, makijażu, fryzury...  

Od czego zacząć? Od umówienia się ze stylistą. - Dla komfortu, pierwsze spotkanie proponuję zaplanować minimum 6 miesięcy przed ślubem. Wtedy wspólnie układamy harmonogram kolejnych spotkań. Jeżeli klientka wie czego chce, to wystarczy 4-5 wizyt. W przypadku pań bardziej wymagających ich liczba wzrasta do 8 - 10 - informuje Iwona Jankowska, stylistka, właścicielka Atelier Papillon. - W trakcie rozmowy z klientką staramy się określić styl i motyw przewodni stylizacji ślubnej. Omawiamy wszelkie wizje i marzenia przyszłej panny młodej. Analizujemy jej sylwetkę, żeby czas wybierania sukni skrócić do minimum.                                                                                                                          Klientka Iwony Jankowskiej, która zgodziła się wziąć udział w naszej sesji zdjęciowej jako modelka, posiada typ sylwetki "rożek", czyli uwydatnione ramiona, bez większego wcięcia w talii i wąskie biodra. Najlepsze dla niej kroje sukni to: rozkloszowane od linii talii lub tzw. rybka (szczególną uwagę należy zwrócić na górę sukni, która przy tego typu sylwetce musi być jak najmniej strojna) lub wszelkie sukienki krótkie, również rozkloszowane od pasa w dół.               

W tym przypadku pracując nad wizerunkiem modelki stylistka musiała skupić się na dwóch istotnych kwestiach - odciągnięciu wzroku od linii ramion (poprzez rezygnację ze zbyt wielkiego zdobienia dekoltu biżuterią) i na zwróceniu uwagi na dolną partię ciała, dzięki rozkloszowanemu dołowi z licznymi pionowymi falbankami oraz dodatkom na rękę i butom na platformie i wysokim obcasie (jednak wyjątkowo dobrze wyprofilowanym i niebywale wygodnym!), które miały za zadanie wysmuklić nogi oraz zrównoważyć ciężar góry z dołem.  - Długość sukni idealnie dopasowana, lekko za kolano, ukazała przecudnie zgrabne nogi dziewczyny - zauważa Iwona Jankowska. - Klientce bardzo zależało na tym, by mieć krótką sukienkę ślubną, a ta wspólnie przez nas wybrana, przez swą specyfikę narzuciła zastosowanie konkretnego stylu - tłumaczy stylistka.                                                                                                             

Wraz z ekipą specjalistów, Iwona Jankowska zdecydowała się na obranie stylistyki lat 60., w których dominowały wyczesane koki, kobiece dodatki, makijaż podkreślający oko, ale nie nachalny, utrzymany w naturalnych kolorach. - Klientka nie chciała welonu, co bardzo ułatwiło nam sprawę, bo pozostawiło dowolność w kwestii doboru fryzury - zdradza stylistka.  W tej stylizacji postawiono na biżuterię oryginalną, niebanalną, jakościowo bardzo dobrze wykonaną. Dla modelki wybrano bogato zdobione, długie kolczyki, które wydłużyły jej szyję. Dekolt został jedynie przyruszony pudrem z połyskującymi drobinkami. Na ręku, po przeciwnej stronie niż dodatki we włosach, znalazła się duża ilość bransoletek z kryształków Svarowskiego, które swoim blaskiem podkreśliły strukturę materiału sukni. Na nadgarstku znalazła się również orchidea wyeksponowana na tasiemce, nawiązująca do dodatków zastosowanych na włosach. - Do tego typu sukni niezbędne okazały się buty na wysokim obcasie, które bardzo pięknie wysmukliły nogi, a błyszczące kamienie zatopione w podeszwie i obcasie idealnie nawiązały do górnej części stylizacji - tłumaczy stylistka.                                                                          

Makijaż został wykonywany dwukrotnie. - Za pierwszym razem niestety nie był tak efektowny, gdyż mieścił się w kanonach makijażu współczesnego, natomiast poprawiony zyskał aprobatę, ponieważ pasował do urody klientki i obranej konwencji lat 60. - przyznaje Anna Stańczyk, wizażystka. - Makijaż na dzień ślubu musi być wyjątkowy - subtelny, dopasowany do urody i założeń stylizacji. Ważne jest, aby harmonijnie współgrał z całym wizerunkiem i podkreślał atuty panny młodej. Najważniejsza zasada makijażu ślubnego to: im mniej, tym lepiej. Stylizacja była utrzymana w konwencji lat 60-tych, więc makijaż również posiadał cechy znamienne dla tego okresu - tłumaczy wizażystka. - Położyłam podkład dopasowany do karnacji i korektor tuszujący niedoskonałości. Oczy podkreśliłam cieniami w kolorach złamanego brązu, beżu i delikatnego złota. Idealnie współgrały z kolorem cery, włosów i oczu. Gruba kreska na powiece i wklejone kępki rzęs nadały spojrzeniu głębi i wyrazistości. Usta pokryłam pomadką w kolorze naturalnego odcienia warg i podkreśliłam błyszczykiem. Makijaż został wykonany profesjonalnymi kosmetykami GIT VARE i utrwalony tak, aby przetrwał długie godziny.                                                                                                                              

Iwona Jankowska na co dzień współpracuje z Edytą Nickiewicz, stylistką fryzur, właścicielką EN studio. Fryzura zaproponowana przez nią w tej stylizacji wymaga zręczności i doświadczenia ze strony fryzjera. - Włosy zostały mocno spięte, ponieważ fryzura ślubna musi przetrwać do rana a czasem jeszcze dłużej, ale wyglądały naturalnie. Nie były za nadto natapirowane i zlakierowane. Dzięki wysokiemu kokowi, wstążce i kwiatowej ozdobie klientka wyglądała jednocześnie dostojnie i młodo - relacjonuje Edyta Nickiewicz. - Głównym założeniem stylizacji ślubnej jest takie przygotowanie panny młodej aby wyglądała świeżo, kwitnąco i młodo a to tak naprawdę nie jest zadaniem łatwym - zaznacza Iwona Jankowska. - Nawet mały a niepotrzebny dodatek, nieodpowiedni makijaż albo nietrafiona fryzura mogą popsuć wysiłek włożony w budowanie ślubnego wizerunku. Dlatego przy tak ważnej okazji warto zaufać fachowcom, którzy profesjonalnie, w jednym miejscu, w kameralnej i przyjaznej atmosferze zajmą się kompleksowym przygotowaniem panny młodej a na życzenie klientki dodatkowo wykonają zdjęcia reportażowe upamiętniające emocje towarzyszące tym przygotowaniom. 

Opr. A.P. www.mlodapara.pl

 

Przy tworzeniu wizerunku panny młodej udział wzięli:

EnStudioFryzur - Edyta Nickiewicz, www.enstudio.pl (fryzura)

Anna Stańczyk,

www.supervisage.pl (wizaż)

Atelier Papillon,

Iwona Jankowska,

www.atelierpapillon.pl (stylizacja)  

LILEA, Galeria Włoskich

Sukien Ślubnych,

www.lilea.com.pl (suknia) 

Marta Mzyk,

www.marart.pl (biżuteria ślubna)

Lidia Skuza,

www.newcolors.pl (zdjęcia)

Szczególne podziękowania

dla modelki !!!


Anna Pawliczko





57.jpg
00001



58.jpg
00002



59.jpg
00003



60.jpg
00004



62.jpg
00005





 



Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki dostępu lub przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce.
x